inwestowanie w polisolokaty

Jakie ryzyko niesie inwestowanie w polisolokaty?

Polisolokaty są produktem finansowym, który z założenia miał gwarantować zyski z wypłaconych środków pieniężnych. W praktyce jednak okazało się, że konsumenci inwestujący w polisolokaty zostali narażeni na szkody, a obiecane przy zawarciu umowy korzyści nie realizowały się w zakładanym stopniu. Jakie ryzyka są związane z inwestycją w polisolokaty? 

Polisolokaty – co to jest?

Umowy ubezpieczenia na życie z funduszem kapitałowym są inaczej określane właśnie jako polisolokaty. Przedmiotem stosunku zobowiązaniowego miało być inwestowanie i gromadzenie środków pieniężnych oraz życie osoby ubezpieczonej. Idea tej umowy w teorii była korzystna dla konsumenta. 

Mechanizm działania miał polegać na przeznaczaniu pewnej części składek na ochronę przewidzianą w umowie, a pozostałe środki finansowe miały być wykorzystywane w celach inwestycyjnych – np. do kupowania akcji czy obligacji. 

Ryzyko związane z inwestowaniem w polisolokaty

Stosunek umowny między ubezpieczalnią, a konsumentem, którego przedmiotem są właśnie polisolokaty, charakteryzuje się tym, że ubezpieczalnia oferuje klientowi wzorzec umowny. Jest to zbiór postanowień ustalonych jednostronnie, a zasady jego formułowania są wyznaczane przez art. 384 k.c. W praktyce konsultanci przekazywali konsumentom jedynie nieliczne informacje, a o wielu negatywnych konsekwencjach osoby decydujące się na wejście w stosunek umowny z ubezpieczalnią dowiadywały się dopiero w momencie zgłoszenia chęci rezygnacji z umowy. Główne ryzyko związane z polisolokatami wiąże się z obecnością w umowach niedozwolonych klauzul umownych. Ich listę wymienia art. 3851 k.c. Ubezpieczalnie z reguły zastrzegały, że chęć wycofania się z umowy wiąże się z utratą aż 90% wpłaconych składek. Byłoby to zastrzeżenie wysoce nieproporcjonalne i niezgodne z dobrymi obyczajami. Ewentualne konsekwencje nie były przedstawiane konsumentom wprost. Udostępniane reklamy, a także konsultanci, bardzo często nie informowali o pobieraniu prowizji i konieczności uiszczania opłat administracyjnych. Klienci skuszeni zapewnieniami drugiej strony stosunku o pewnym zysku i braku opodatkowania, chętnie decydowali się na podpisywanie umów. Dodatkowo – ubezpieczalnie lokowały środki w inwestycjach wysokiego ryzyka, tym samym narażając klientów na jeszcze większe straty. 

Polisolokata, a ochrona przed ryzykiem

Sądy powszechne w swoim orzecznictwie podkreśliły, że zastrzegane przez ubezpieczalnie opłaty likwidacyjne były absurdalnie wysokie. Podstawą do pociągnięcia firm ubezpieczeniowych do odpowiedzialności stanowi m.in wspomniany wyżej  art. 3851 k.c, ale nie tylko. Możliwe jest też powołanie się na Dyrektywę Rady Unii Europejskiej 93/13/EWG. Sytuacja jest na tyle skomplikowana, że w celu odzyskania ulokowanych środków warto skorzystać z profesjonalnej pomocy prawnej. Kancelaria Radcy Prawnego to dobre miejsce do zasięgnięcia porady. Inwestowanie  polisolokaty okazało się istotnie ryzykowne dla konsumentów, a praktyki ubezpieczalni były co do zasady sprzeczne z istotą stosunku prawnego. Kancelaria Ruskowiak oferuje usługi w zakresie pomocy w odzyskaniu środków  ulokowanych w polisolokatach.