Termin “polisolokaty” to potoczne określenie ubezpieczeń z ubezpieczeniowymi funduszami kapitałowymi. Choć z założenia miał to być opłacalny sposób na prowadzenie inwestycji i gromadzenie oszczędności, wielu Polaków poniosło dotkliwe straty. Czy można podjąć skuteczne kroki w sytuacji, gdy inwestycja nie spełnia początkowych oczekiwań?
Polisolokaty – co to jest?
Polisolokaty to inaczej umowy ubezpieczenia na życie związane z ubezpieczeniowym funduszem kapitałowym. Celem powstania tych produktów było umożliwienie klientom oszczędzania na przyszłość i lokowanie środków finansowych w opłacalnych inwestycjach (z założenia). Główną korzyścią miało być uniknięcie tzw. podatku Belki, czyli podatku o wysokości aż 19% od zysków kapitałowych. Polisolokaty kupowano bardzo chętnie. Jednak zakład ubezpieczeń inwestował agresywnie co sprawiało, że umowy były wyjątkowo ryzykowne. W treści zawierano informacje o opłacie likwidacyjnej czy świadczeniach wykupu, a czasem można było znaleźć klauzule stanowiące, że w wypadku rozwiązania umowy klientowi nie zostaną zwrócone wpłacone dotychczas składki. Wszystko to ma znamiona postanowień niezgodnych z art.358(1) k.c, który dotyczy niedozwolonych postanowień umownych między przedsiębiorcami, a konsumentami. Osoby poszkodowane z tego tytułu mogą korzystać z usług Kancelarii Radcy Prawnego, aby dowiedzieć się jak odzyskać utracone środki.
Polisolokaty, a kwestie prawne?
Warto wspomnieć o tym, że produkty te tak naprawdę nie miały żadnej cechy ubezpieczenia na życie! Art. 805 k.c wskazuje, że ubezpieczyciel powinien świadczyć umówioną sumę pieniężną gdy będzie miał miejsce wypadek, który przewidziano w treści zobowiązania. Umowy o polisolokaty były skonstruowane sprzecznie z tym przepisem. Wskazywano bowiem wypłatę 100 zł lub 101% wartości rachunku. Z tego wszystkiego wynika, że klient inwestujący w polisolokaty nie był objęty żadną realną ochroną ubezpieczeniową! Prawnicy obecnie analizują problematykę polisolokat również z perspektywy kodeksu karnego. Pośrednicy sprzedający te produkty wykorzystywali brak świadomości klientów. Sytuację tą warto przeanalizować w kontekście art. 286 k.k, który dotyczy przestępstwa oszustwa. Opisywane sytuacje często spełniały wszelkie znamiona tego przestępstwa, a mianowicie niekorzystne rozporządzenie mieniem wywołane zachowaniem sprawcy, działanie pośredników skierowane na umyślne osiągnięcie korzyści finansowej, a także wykorzystanie niezdolności klienta do adekwatnej analizy sytuacji. Jeśli zastanawiasz się nad tym, czy Twoja indywidualna sytuacja może stanowić podstawę dochodzenia roszczeń przed sądem, skorzystaj z usług, jakie oferuje Kancelaria Ruskowiak.
Inwestycja niespełniająca oczekiwań klienta
Zyski obiecywane przez sprzedawców w większości przypadków nie miały miejsca. W dużej mierze wynikało to z ustanowienia nadmiernie wysokich opłat za zarządzanie. Klienci mieli też zamkniętą drogę rezygnacji ze względu na ustanowienie rażących opłat likwidacyjnych. Wszystko to wpłynęło na to, że polisolokaty zamiast zysków, generowały straty. Orzeczenia sądów potwierdzają, że możliwe jest uzyskanie korzystnego wyroku. Z tego powodu nie warto rezygnować! Dochodzenie zwrotu ulokowanych środków może być skuteczne – w szczególności z pomocą doświadczonego radcy prawnego.